Regulamin | O nas | Reklama |







(logo Imagisu)                                 (logo promazovia)

Kalendarium    sierpień 2007

pn wt śr czw pt sob nie pn wt śr czw pt sob nie
      01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31                           




Galeria


   



Smoła, smolarze i smolna karpina

Smołę pędzili smolarze ze smolnej karpiny, tzn. drewna pniaków wydobytych z ziemi wraz z częścią systemu korzeniowego. Przez długie wieki produkowali ją w sposób zupełnie prymitywny w piecach, którymi były doły w kształcie stożka, wykopane w ziemi. Bardziej wydajne i doskonalsze były murowane piece smolarskie zwane bańkami. Były też specjalne piece murowane, tzw. kopulaki, które służyły do wyrobu terpentyny.

Dół, mech i iskra

Smołę pędzili smolarze ze smolnej karpiny, tzn. drewna pniaków wydobytych z ziemi wraz z częścią systemu korzeniowego. Przez długie wieki produkowali ją w sposób zupełnie prymitywny w piecach, którymi były doły w kształcie stożka, wykopane w ziemi. Ich ściany i brzegi ubijali, umacniali gliną lub wykładali kamieniami, jeśli podłoże było piaszczyste. Na samym dnie pieca ustawiali naczynie żelazne bądź gliniane i przykrywali je od góry żelazną kratą. Dół taki wypełniali drzazgami smolnymi, a cały stos przykrywali mchem, darnią i ziemią. Podpalali ten stos od góry, a ogień rozchodził się stopniowo ku niższym partiom. Pod wpływem gorąca z drewna wytapiała się smoła i ściekała do naczynia na dnie. Smoła ta była ciekła i tłusta i świetnie nadawała się do smarowania osi u wozów.

Bańki, kopulaki i terpentyna

Bardziej wydajne i doskonalsze były piece smolarskie murowane zwane bańkami. Były też specjalne piece murowane, tzw. kopulaki, które służyły do wyrobu terpentyny. Były one wysokie były nawet na 5 m., a ich średnica dochodziła do 6 m., przy czym w połowie zagłębione były w ziemi. W takim piecu z rozgrzanej karpiny uwalniała się lotna terpentyna, która – skierowana do chłodnic – ulegała skropleniu. Po eksploatacji terpentyny smolarze wybierali karpinę z kopulaka i przekładali ją do bańki, w której potrafili oddzielić olej żywiczny i wysokiej jakości smołę, tzw. pakówkę, która przeznaczona była na handel zagraniczny.