Żony i kochanki Zygmunta Augusta
Nieudane związki ostatniego z Jagiellonów
Czas słynnej Barbary
Król Zygmunt August, bo o nim rzecz jasna, będzie tu mowa, by człowiekiem o bardzo bujnym życiu osobistym. Ożeniony najpierw z księżniczką Elżbietą z rodu Habsburgów, owdowiał stosunkowo szybko, bo już po dwóch latach małżeństwa. Lecz jeszcze przed śmiercią legalnej małżonki poznał królewicz Zygmunt Barbarę Radziwiłłównę, piękną młodziutką wdówkę po księciu litewskim Stanisławie Gasztołdzie. Romans z ową damą słynny był na cały kraj, a zakończył się potajemnym ślubem zawartym w 1547 roku. W pół roku później Barbara zmarła w wielkich mękach w Krakowie. Królewicz rozpaczał, ale zaczął myśleć o kolejnym mariażu, niemal obsesyjnie pragnąc potomka. Jeden z braci ukochanej Barbary podsunął myśl o poślubieniu przez Zygmunta Katarzyny Habsburżanki, młodszej siostry jego pierwszej małżonki. Wkrótce po ślubie okazało się, że Katarzyna, podobnie jak Elżbieta, cierpi na epilepsję. Król zraził się do niej i jął myśleć o rozwodzie. W efekcie niechęci małżonka Katarzyna opuściła Polskę w 1566 r.
Czas „Sokołów“
W tym okresie Zygmunt August dużo czasu spędzał w Warszawie, uciekając przed dręczącymi go wciąż w Krakowie wspomnieniami o śmierci Barbary. W jego życiu, pomimo złego stanu zdrowia, nie brakowało jednak czasu ani sił na amory. Tajemnicą Poliszynela było, że w królewskiej sypialni znajduje się pięć łóżek, a w każdym czeka na niego panna… Kochanki te król nazywał „sokołami“. Oprócz tego odnotowano siedmioletni romans Zygmunta z tajemniczą Zuzanną Orłowską zakończony dopiero, kiedy król odkrył zdradę kochanki.
Skromna dwórka i naiwna księżna
Następnie wpadła w oko królowi uboga, lecz wielkiej urody dwórka jego siostry Anny Jagiellonki, niejaka Anna Zajączkowska. A że królewna bardzo dbała o cnotę swego fraucymeru, więc król postanowił pannę porwać. Przysłał do siostry szlachcica Mikorskiego, który poprosił o rękę Zajączkowskiej. Kiedy królewna wyraziła zgodę, pannę wywieziono do zamku Bugaj pod Piotrkowem, sprowadzono tam suknie po Barbarze Radziwiłłównie, a po kraju rozeszła się wieść, że król, wzorując się na przypadku Henryka VIII, zamierza wziąć ślub w obrządku protestanckim.
Czas ostatniej miłości
Wówczas to na arenę wydarzeń wkracza duch Barbary Radziwiłłówny, w którego roli wystąpiła Barbara Giżanka. Była to ostatnia wielka miłość kochliwego króla, która o mały włos nie doprowadziła do jednego z największych mezaliansów w naszej historii. Przeszkodziła mu śmierć oblubieńca.